Bezustannie
Arkadiusz Łakomuak - Dudek
Rozkołysały się smutki moje.
Lęk nieustannie nabiera mocy.
Nie pytam siebie, bo wciąż się boję,
czy będziesz ze mną jeszcze tej nocy?
Albo też znikniesz jak mgła majowa,
która nad ranem rozpieszcza zmysły,
a może z innym zechcesz od nowa
kosztować słodkich, dojrzałych wiśni.
autor
PanMiś
Dodano: 2015-02-10 06:52:36
Ten wiersz przeczytano 3792 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Ładnie z nutką lęku, pozdrawiam:)
Arku. Nie pokazuj strachu. I tak zniknie. Sam wiem o
tym dobrze. Taka jest natura niewiasty.
Frrrrrrrrrrrrrru. I już peelka oddaliła się z
szybkością pociągu pospiesznego. Obojętnie dokąd. I
nagle i znienacka. Hi hi)))
Jurek
Smacznie i owocowo o miłości.:-)
Ale pieknie, Arku.Pieknie i tak prawdziwie.
Pozdrawiam:)
Jeszcze nie wiem Aniu, czy potrafię. Dziękuje i
pozdrawiam wszystkich czytających i komentujących. :)
Widzę że i melancholijnie potrafisz:) Brawo!
Czy istnieje milosc bez cienia lęku, niepewnosci...
chyba nie, ale ladnie opisany ten lek przed
odejsciem:-)
Bo miłość idzie w parze z lękiem. Im piękniej, tym
większy lęk...Piękny wiersz Arku.Pozdrawiam:-)
dużo czasu Arku do dojrzałych wiśni...pięknie, choć
nie bajkowo:) pozdrawiam
Hmmm... weszłam aby przeczytać bajkę, a tu ...
niespodzianka. Rozmarzyłam się, piękny wiersz.
Pozdrawiam
Każde serce wyczuje gdy w innym coś się
psuje...,miłego dnia.
Kobiety będą a możne nawet kochają już ciebie za ten
wiersz.POZ.
Ale pieknie :) pozdrawiam
Lęk nam życia nie uprości,
przeciwnością jest miłości!
Pozdrawiam!
Piękny wiersz chociaż powiało smutkiem i niepewnoscią
Pozdrawiam pogodnie :)