biała dama
zniknęła pośród ruin zamku
zamknięta za murem
w nicości odnalazła oddech
nocami przywołuje ścieżki ognia
przechadzając się boso po komnatach
biała dama ściska w dłoni czerwoną różę
krew z dłoni spływa na posadzkę
w spojrzeniu nienawiść
goniąc przeszłość legendy wołają z czeluści
zamknięte z każdym krokiem
przedostają się na powierzchnię
Komentarze (17)
Witam,
cóż legendy bywają smutne i okrutne też.../+/
Dziękuje za pamięć i serdecznie pozdrawiam.
Piękny, ale trochę przerażający obraz białej damy
wyczarowałaś Kiko.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Ślicznie u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj
Jak widać i z nicości można coś wynieść.
Serdecznie
;)
Śliczny wiersz.
Pozdrawiam z podobaniem.
I na zamku w Suchej jest taka biała dama, co
przechodzi się o północy po jego krużgankach,
pozdrawiam ciepło, śląc serdeczności.
Biała dama zdaje się być
nieukojonym duchem,
pozdrawiam serdecznie:)
Niedaleko mam do zamku z taką damą.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Brrr powiało chłodem
Promiennej niedzieli:)
wiele zamków ma takie historie.
Tajemniczo i chłodno...ale jest nadzieja...Pozdrawiam
A historia w kółko się kręci i powtarza.
Niczego nie da się ukryć, tajemnice obrastają w
legendy i wydostają się na światło dzienne...
Prawda domaga się jawności... lecz ludzie uwielbiają
tajemnice.
Bardzo ciekawy, intrygujący wiersz!
Serdeczności przesyłam
nie ta dama...