biała dama
zniknęła pośród ruin zamku
zamknięta za murem
w nicości odnalazła oddech
nocami przywołuje ścieżki ognia
przechadzając się boso po komnatach
biała dama ściska w dłoni czerwoną różę
krew z dłoni spływa na posadzkę
w spojrzeniu nienawiść
goniąc przeszłość legendy wołają z czeluści
zamknięte z każdym krokiem
przedostają się na powierzchnię
Komentarze (17)
...
myśli sięgały daleko
nad nieboskłon
kwiaty w wazonie
stały spokojnie
rozsiewając zapach
okazało się
że to
nie była ta sama
...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru
Smutkiem i strachem powiało w tym tajemniczym miejscu.
Ślę moc serdeczności:)