Biała flaga
Co dzień Coraz wyżej i wyżej Biała flaga
Panie coś mnie uczynił
Niesfornym spadkobiercą Twej woli
Wśród niezliczonych rozterek
Szukając klarowności
Chcę spać i nie mogę
Chcę się obudzić a sen nie mija
Już nie pora na wzniosłość
Upodliły się słowa i serca
Jednym dniem i nocą
Katastrofą życia
Panie coś obezwładnił
Wszelkie poczynania
Niewyjaśnioną strukturą nieładu
Zmiłuj się nade mną
Ty który odnajdujesz słowo
W drżących ust niemocy
I nosisz w kieszeni przeznaczenie
Jak złotą czy srebrną papierośnicę
Komentarze (2)
Podoba mi się, pomimo że ja w większości tylko
wierszydła :( piszę. Pozdrawiam
"Ty który odnajdujesz słowo
W drżących ust niemocy
I nosisz w kieszeni przeznaczenie
Jak złotą czy srebrną papierośnicę
"
wg Janusza Przetacznik , który twierdzi , ze nie
ubliza innym czujac się powołanym do cenzury .
Pozdrawiam Jedno z wierszydeł :)