Biąła klamka z zaświatów
Gdy byłem brzdącem
swym chłopięcym serduszkiem myślałem
że dorosła miłość i dorosła przyjaźń
przybywa
jak w zbroi rycerz na białym koniu i cwałem
gna
Gdy już mi się wąs sypał, wiadomo ze pod
nosem
moje myśli o miłości i przyjaźni w głowie
tliły
ze miłości przyjaźń u osób w moim wieku
wybuchają wulkanem i trwają zaledwie
chwile
Gdy już nie było pomocnej dłoni matki i jej
morałów
na miłość i przyjaźń spoglądałem z innych
ideałów
Widziałem miłość ubraną w biel przyjaźni
szlachetnej
zrozumiałem, by uczucia mieć w sobie, to
być wielki
Dziś jestem tym co już otwiera białą klamkę
z zaświatów
pojąłem sen przyjaznej miłości, to uśmiech
barwnych kwiatów
By kochać i być kochanym w przyjaźni przez
całe życie
należy wykuwać słów i swe czyny w barwnym
jaspisie
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (6)
refleksja super serdeczności
Staramy się Bolesławie wykuwać te słowa, ale czasami
nam nie wychodzi
Pozdrawiam :)
Pięknie piszesz o miłości. Lubię Twoje wiersze.
Wyciszaje mnie. Pozdrawiam.
Dobry refleksyjny i pouczający tekst.
Miłego dnia:}
Piękna refleksja ze wskazaniem na czas jeszcze dany!
Podoba mi się i treść i forma wiersza. Pozdrawiam
serdecznie z głosikiem na drogę:-)
należy wykuwać słowa Ładny refleksyjny wiersz
Bolesławie Pozdrawiam serdecznie:))