Białe Pióra
Białe pióra, święte imię,
śmierć kochanką, strach natchnieniem.
To już koniec gdy przybęde,
gasnie ogień...
Gaśnie gwiazda...
Jestem prawdą, jestem święty,
choć nie raz przez Was przeklęty.
Ktoś Cię wola, znowu placzesz,
zwów powoli sądny pacierz...
Słyszysz szepty, modlitw słowa.
Dłonie prosto...
Palce w krzyżyk...
Czujesz jak opada głowa...
autor
lunatyk
Dodano: 2005-01-26 12:08:33
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.