Bierzmowanie
Gimnazjalista zachorował,
miesiąc nie chodził do kościoła,
czas ten przeleżał plackiem w łóżku
szpitalnym. A gdy potem w kruchcie
ksiądz go zobaczył w dobrym zdrowiu,
brwi gniewnie zmarszczył, krzyknął
srogo:
"do bierzmowania nie dopuszczę!".
Panie, Ty moje dziecko ustrzeż
od fanatyków, co religię
potrafią obowiązkiem przykrym
czynić, zniechęcić do kościoła
i zgasić wiarę w sercach młodych.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2014-09-07 12:33:46
Ten wiersz przeczytano 2296 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
To nie problem, zmień parafię:)
nieobecność w Kościele nie jest równoznaczne z utratą
wiary;
tytuł: bierzmowanie, kleryk, choleryk?:)
Cieplutko pozdrawiam :)
Łatwo wydać pochopnie sąd, tym bardziej stają się
celowe słowa "nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni"
...
mnie tak ksiądz "załatwił"podczas przygotowań do ślubu
Syna...nie chciał mnie wyspowiadać bo się
spóźniłem...leciałem za nim jak piesek skamląc, a on
NIE!...od tej pory, a minęło sporo lat, już księżom
nie pluję do ucha...i nie uczę ich jak To się robi,
choć też To często robią...jak mam jakieś sprawy do
Pana Boga to bezpośrednio załatwiam sam
podoba mi się, pozdrawiam
twój wiersz świetnie obnaża obłudę i hipokryzję
Księży
Aniu, masz rację księźa czasami przesadzają i zrażają
dzieci do kościoła i nie tylko ale to nie zmczy że teź
do wiary w Bóga bo do Niego można się wszędzie. Dobry
wiersz. Miłej niedzieli.
Gdybym miał chodzić do kościoła ze względu na księży,
to pewno w kościele by mnie dawno nie było!
Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz, ksieza potrafia zniechecic
czlowieka od chodzenia do kosciola,bo od wiary to
chyba nie.. sama nie wiem
każdy ksiądz ma minę króla,
kiedy z tacą wśród ławek hula.
Pozdrawiam serdecznie
Aniu słuszna refleksja gdzie księża są wyrocznią i
władzą napiętnują gdy na tacę im nie dadzą
pozdrawiam serdecznie :)
dziękuję za wizytę u mnie