Bieszczadzkie pożegnanie
Fiolet wrzosów, buków purpura,
świerków zieleń strzelista,
Znowu jestem w kochanych górach,
I znów jest jesień złocista.
A stara cerkiew, przez wiek poraniona,
Stoi samotna w dolinie,
Wyciąga dzwonnic drewniane ramiona,
Dla niej czas już nie płynie.
Czeka w pokorze, by rany opatrzył
Bandaż z płatków śniegowych,
Bym w oczach okien jej, nie zobaczył,
Nadziei płonnych i pragnień nowych.
Syreny płaczą, a stare dzwony,
W które zła ręka uderza,
Biją w smutne, żałosne tony,
Głusząc szeptane słowa pacierza.
I anioł śmierci po niebie płynie,
Chmury zagonił do tańca,
Smutek rozsypał po połoninie,
Jak rozerwane paciorki różańca.
Życie nie znosi łez zbyt słonych,
Życie jak San doliną - płynie,
Więc w krople rosy je zamieni,
Na czterolistnej koniczynie.
joanbielsko - DZIĘKUJĘ.

kajus


Komentarze (37)
Tyle szczęścia przynosi widok ukochany w pamięci
zachowany od zawsze-na zawsze.
po prostu pięknie... oczyma duszy widzę obraz przez
Ciebie malowany i sercem do niego uśmiecham
Czarujący obraz namalowałaś:)
Bardzo obrazowo opisane, nie muszę jechać by wiedzieć
jak tam jest dzięki :) +++
Wspaniale wymalowales jesien w Bieszczadach, cudne
kolory i az pachnie! Zachwycily mnie Twoje rymy i
styl.
Piękny wiersz. Sprawia, że tęsknota za Bieszczadami
znów powraca...
Biorę plecak i ruszam przed siebie:). Weszłabym
chętnie w Twój krajobraz malowany słowem. Tak
plastyczny i uchwycony obiektywem natchnienia.
Pozdrawiam
bardzo piękny wiersz, urzekający opis bieszczadzkiej
przyrody, śnieg zamieni sie kiedyś w rosę na
koniczynie - duża dawka optymizmu z tego bije - brawo
Barwny, pachnący bieszczadzką przyrodą wiersz. Górskie
połoniny wystrojone "purpurą jesiennych buków,
fioletem wrzosów, zielenią świerków". W dolinie
samotna cerkiew. Zatrzymujesz w kadrach urzekające
pięknem obrazy, które nieco tonuje melancholia
związana z przemijaniem, zbliżającą się zimą, z
nadchodzącym deszczem.
Bardzo zgrabnie, z sercem napisany wiersz o tych
pięknych górach.
Cudowny wiersz napisany zręcznym piórem, można się
przy nim rozmarzyć
hmm..malowniczy wiersz ,oczami wyobraźni zobaczyłem
ten krajobraz ,starą cerkiew ...piękny
i anioł śmierci po niebie płynie...dobry wiersz.
Piękny obraz Bieszczad,który działa na wyobraźnię:)na
moją zadziałał bardzo:)
To jak podróż sentymentalna. Śliczny wiersz!