Bilet do nieba
Trochę mam liter, trochę mam obrazów,
a wyobraźnia wciąż popełnia błędy,
więc kiedy przyjdziesz cała, pełna
skazy,
otworzę w sobie bezduszne urzędy.
Potrzeba spojrzeń zająć się wymianą,
posegregować uśmiechy i gesty.
Nie po to ołtarz we mnie zbudowano,
by potem można było go bezcześcić.
Mam swoje miejsce, gdzieś na końcu sali.
Szukam miłości, więc mogę się przesiąść.
Gdzie wtedy byłem, kiedy rozdawali,
bilet do nieba na następny miesiąc?
autor
return
Dodano: 2012-11-26 08:43:05
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Jest tam gdzieś blisko, trzeba cierpliwości
zapala gwiazdę tą szczęśliwą,
druga polowa tęsknej szczęśliwości,
zawita kiedyś, chociż jej nie było.
Pozdrawiam serdecznie.
może trzeba stac w kolejce jest dużo chętnych - wiersz
super !
pozdrawiam.
"Szukam miłości, więc mogę się przesiąść."
Bardzo mi sie podoba:)Pozdrawiam.
Pięknie..
Zapewne bilet do nieba jeszcze nie raz będzie można
dostać:)
Życie staje się spełnieniem,
kiedy to, co mam docenię!
Pozdrawiam!
++++++++++++pięknie+++++++++++
//posegregować uśmiechy i gesty// bo dla NIEJ muszą
być specjalne, niepowtarzalne...
No właśnie, gdzie byłem gdy rozdawali? Fajny lekki
wiersz. Podoba mi się opisany temat:) Pozdrawiam:)
piękny,myślę że wielu z nas nie stało w tej kolejce
Pieknie :)
Ja jednak czuję, że byłeś w miejscu właściwym.
Czuję, jak nasiąknąłeś światłem
owym tajemnym, pełnym czaru.
Piszesz zielenią serca słowa,
więc proszę dalej pięknie maluj.