Bladolica
w lustrze odbite me lico
jam dama, co nigdy nie daje
a moherowy berecik
dziś będzie mi gronostajem
pepegi w kuśtrypy piłują
ich rozmiar jest niedzisiejszy
miałam w nich znaleźć wygodę
lecz moja stopa nie gejszy
enigmatyczne spojrzenie
ukryłam w złotej ramie
zachwyt w oczach widza
kiedy ono jest
hypercholesterolemią
stylizowane
Czasem wierszyki z rymami czestochowskimi same przychodza do glowy, na wesolo o Damie z gronostajem ...oczywiscie bez urazy dla slynnego dziela L.da Vinci. Wiersz dedykuje Jadgrad z podziekowaniami
Komentarze (37)
Bardzo oryginalna ironia,
ten miks Damy z łasiczką
z tą w moherowym berecie,
ciekawy pomysł i wykonanie,
a ja za moherem nie przepadam, nawiasem mówiąc.
Pozdrawiam
"kuśtrypy"- ekstra:) Podoba się ta ironia, pozdrawiam
i dobranoc
Bardzo ładny z uśmiechem wiersz.Pozdrawiam.
Fajny...
+ Pozdrawiam (:-)}
:) Uśmiechnął
Świetny, wywołał uśmiech
ładnie napisany.. nie zewnętrzne błyszczące jest
piękne lecz ... wnętrze .. które jest niezrujnowane ..
fajnie fajnie
Świetny.
Świetny wiersz, białolica i hyprecholesterolemia
miodzio. Pozdrawiam:-)
Świetna ironia i przedni dowcip.
Mówiąc krótko; super wiersz.
Bardzo mnie sie podoba wiersz o
"Bladolicy", super puenta.:)
Pozdrawiam.:)
Świetnie, a hyprecholesterolemia mnie całkowicie
rozbroiła:)
ciekawie i ironicznie,,co na to powie
Leonardo,,,pozdrawiam :}
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!