Błądzilam szukając miłośc...
Tyle razy już kochałam...
Tyle razy już swe szczęście w kogoś rękach
składałam...
Miłością swą kogoś nazywałam...
Potem płakałam...
Znana nie jedna historia wam...
Oparta na złudzeniach i beznadzieji...
O tak !!
Teraz coś wiem...
Błądziłam...
Bo miłość na siłę szukałam...
Tak bardzo chciałam że aż zgłupiałam!!
Choć to nie tłumaczy tych zawodów...
Bo przecież nie mieli prawa mnie
ranić...
Do miłości zniechęcili...
Sami też przecież błądzili...
Teraz jestem ostrożniejsza...
Patrze realnie na to wszystko...
I nie robie sobie nadzieji...
Zbędnej tak...
Może się to zmieni??
Pewnie tak...
W końcu wierzyć w miłość nie
przestane...
Gdzieś na pewno kiedyś znajdzie i
mnie...
Komentarze (3)
Piękny wiersz. Pięknie relacjonuje to co było...
Z czasem dochodzi się do tak mądrych wniosków...uczymy
się na błędach,które bolą.Ale w przyszłości jesteśmy
ostrożniejsi...A miłość sama nas odnajduje ;)
miłość sama przyjdzie do Ciebie, pozdrawiam