Blask
Stoisz sam na pustkowiu,
W horyzont wzrok twój się wbił.
W myślach ostatnia spowiedź,
Twa dusza opada z sił.
Twa świeca nieubłaganie gaśnie
I tracisz powoli swą moc...
Za moment snem wiecznym zaśniesz,
Pochłonie cię bezgwiezdna noc.
Na gwiazdę- twe senne marzenie,
Co błyszczy wciąż jaśniej wśród chmur
Patrz, nim wydasz ostatnie tchnienie.
Zaciska się już gruby sznur.
A przecież mogłeś to mieć-
Ten blask pod nieboskłonem...
Lecz ostatnie co widzisz to sieć
I krajobraz pokryty szronem.
W uszach żałobny śpiew,
W oczach śmierci blask.
Szumią skrzydła mew...?
Nie...to szumi strach...
(Miałam pewne problemy z określeniem tematyki tegoś wiersza..i nie jestem przekonana co do tego czy to pasuje pod szyld "fantastyka"...no ale jak zwał tak zwał ;) )
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.