Błędne koło paronimów
Pewien Mateusz opuścił Spałę,
aby prowadzić życie wspaniałe,
lecz w drodze po karierę
zgubił jedną literę,
myląc potencję swą z potencjałem.
A gdy zamieszkał w Nieciszowie,
wciąż towarzyszył jemu problem.
Skoro zła passa trwała,
miast efektywnych działań
czynił jedynie efektowne.
W końcu wyjechał z Nieciszowa,
by się w stolicy adaptować
i rodziną nacieszyć.
Późno było na dzieci,
mógł tylko cudze adoptować.
autor
krzemanka
Dodano: 2023-01-21 10:13:49
Ten wiersz przeczytano 1497 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
:))
Dziękuję nowym gościom za komentarze:)
Maćku: Współczuję okadzonej Celinie
z Twojego limeryku. Otaczają ją tak nieszczerzy
ludzie, że aż popadła w samouwielbienie:)
Miłej niedzieli wszystkim:)
Celina Duma z miasta Olkusza,
to w sumie dobra i miła dusza.
Zwłaszcza jak jej pokadzą,
i nawet w tym przesadzą,
bo wtedy nawet się nie obrusza.
Dobre wszystkie!
Genialne!
Brawa dla Ciebie!
Pozdrawiam serdecznie
Super!
Świetny pomysł na limerykową historię, świetne
wykonanie :))) A z tymi paronimami to faktycznie
masakra, w szczególności adaptować/adoptować... Tutaj
zdarza się polegnąć nawet "najlepszym" :)
Pozdrawiam, Aniu :) Kłaniam się.
Bardzo dziękuję nowym gościom za komentarze.
Cieszę się Annno2, że zdobyłaś się na szczerość i
wygarnęłaś mi doszukiwanie się błędów w cudzych
wierszach i sugerowanie nieuzasadnionych poprawek.
Gdybym wiedziała, że tak są postrzegane moje uwagi na
pewno bym ich nie robiła. Jeśli jest tak jak piszesz,
to zapewne przez tę belkę, którą mam w oku. Poza tym
gdybyś usłyszała moją odpowiedź na komentarz czerges a
nie przeczytała, to wiedziałabyś, że wcale się nie
obruszyłam:)
Miłej niedzieli wszystkim:)
Z podobaniem te limeryki :)
Pozdrawiam
Limeryki są fajne.
Zdobędę się na szczerość i napiszę.
Często krzemAniu poprawiasz innym, nawet wtedy kiedy
wiersz tego nie wymaga, doszukujesz się błędów albo
"czytam tak sobie"
Kiedy Tobie ktoś zwróci uwagę- to się obruszasz.
Mnie forma "swa" nie razi. Używam jej w języku
mówionym i w wierszach. Nie wiem czemu nie podoba się
tak wielu bejowiczom, A propos: Trafił swój na swego,
czy może na swojego?
A wracając do Mateusza:
Kiedy jeszcze był w stolicy
Na forsę od Unii liczył,
Nic nie dostał bo
Dla kpa KPO
Nie przyznają politycy.
Z podobaniem.+
Pozdrawiam
Fajne i bardzo pomysłowe :) Pozdrawiam
Bombastyczne, kłaniam sie z podziwem;)
Niby taka drobna różnica... a bywa tak i w codziennym
życiu , że niuanse zmieniają wszystko. Trafnie i
refleksyjnie, pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze.
czegres: przykro mi, że ten przestarzały zaimek (też
za nimi nie przepadam) psuje Ci odbiór.
Nie dostrzegam jednak błędu logicznego o którym
mówisz.
Całość napisana jest nie w pierwszej, a w trzeciej
osobie i zaimek podkreśla, że peel nie mylił w teorii
wspomnianych pojęć tylko w praktyce.
Miłego wieczoru wszystkim:)