Bliżej siebie
księżyc gdzieś zawisł w mroku nieba w całej
swej pełni
mrugające zalotnie gwiazdy pytają czy
obietnicę spełni
a on wędruje dziś jedynie w północnej nieba
krainie
blaskiem pocałunki śle gwiazdom przechodnia
nie minie
wszechświat otwarty bo bez biletu kosmiczne
zwiedzanie
choć jego globu ciemna strona na zawsze
tajemną zostanie
i każda gwiazda strojna w swą tajemnicę bo
zbyt odległa
każdym błyskiem zna człowieka gdy jego myśl
niepodległa
bo rozrzucił ktoś gwiazdy i los człowieka
po całym niebie
one z dalekiej tęsknoty wzdychają my mamy
bliżej siebie
Komentarze (2)
ładne metafory z gwiażdzistym niebem, pozdrawiam
ciepło
Dobra poezja wprawna ręka napisała a dobranocka
zachwyciła Bardzo piękny wiersz Pozdrawiam:)