Błogosławiona niewiedza
(+Mamie)
zabrałaś wszystkie szanse
kupna nowej bluzki
na kolejne urodziny
i odeszłaś
jak ?
uprowadzona
boso
w starych butach
nowe zostały jeszcze z ceną
zbyt ciasne na nasze stopy
macocha w bajce o Kopciuszku
przycięła pasierbicom
jednej palec
drugiej piętę
prawda krwią wypłynęła
żadna z nas
nie założy pozostawionych
nie pozna prawdy
jak odeszłaś
w butach
boso
czy uprowadzona
lecz
ta niewiedza niczym dar
jest nam błogosławiona
https://demotywatory.pl/4574536/Zanim-osadzisz-mnie-i- moje-zycie-wloz-moje-buty-przejdz-sciezki-zycia-ktore- ja-przeszlam-przezyj-moje-bole-smutki-i-cierpienia
Komentarze (85)
czasem lepiej nie wiedzieć i wyobrażać sobie lepszą
wersję...tak myślę i pozdrawiam
Smutek zatrzymał. Pozdrawiam
Mily miło Cię gościć, dziękuję za dobre słowo.
Ciepłej niedzieli życzę :)
Podoba się, nietuzinkowo podany smutek.
Pozdrawiam.
Elena Bo dziękuję za odwiedziny i wypowiedź.
Miłego wieczoru życzę :)
Tak jakby bajka, tylko bardzo smutna:(
Pozdrawiam :)
Halina dziękuję za refleksję i dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
To nieuniknione...odchodzimy, ból większy, gdy mama
odchodzi, zostawia wszystko, płacz i tęsknoty teź
zostawia i krwawiące serca...moja 4 lata temu
odeszła...
przytulam do serca, pa
Tańcząca z wiatrem dziękuję za dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
Filip dziękuję za odwiedziny i refleksję.
Miłego dnia życzę :)
Dobry, ciekawy,życiem pisany wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj, właśnie tak czytając Twój wiersz; zastanowiłem
się nad tą "niewiedzą", którą ujrzałem najpierw z
takiego "pozytywnego punktu"; żyjąc w niewiedzy i
wiedząc, że jest to "tajemnica", jam wiedział, że ona
miała dobre serce i nie zostawiłaby tak po prostu.. Z
drugiej strony ta niewiedza może wydawać się strasznie
smutna, iż nikt nie dowie się "jaka była prawda",
wiele więcej mi aż przyszło na myśl przez te
nawiązanie.. Ale też nie potrafię tego wyrazić; odziać
w słowa.. Smutne.. Pozdrawiam serdecznie!
Szczerzyszczynski dziękuję za odwiedziny i prezentację
kierunku zainteresowania :)
Miłego wieczoru życzę.
w bajce o Kopciuszku widać rozwarstwienie społeczne.
Mmatka i córki aspirują do wyższej pozycji, gdzie
wszystkie chwyty dozwolone. Królewicz jak zawsze
wykorzystuje pozycję władzy i dyktuje warunki. Jakie
są dalsze losy Kopciuszkówny? Czy służy jej nowe
otoczenie, czy potrafi dostrzegać niesprawiedliwość, a
może zwyczajnie po ludzku zaczyna się mścić?
WOJTER miło Cię gościć.
Pozdrawiam :)