W bloku przy ulicy prostej
Tak jak ty, mam w żyłach małpę.
On ją stworzył skrótem myślowym
na swój obraz i podobieństwo.
Mamy ten sam kształt, ale różnimy się
wielkością: on jest (myślę) bez DNA,
podniebny i nieskończony,
ja jestem skończony
prymityw wygląda mi z oczu,
(kompletny) wychodzi na zielone,
pali duszkiem (maria),
powodując odprężenie w ilorazie
inteligencji, która jest niegrzeszna
i dzieli się
przez zero
cholera (pamiętaj) dopadła mnie,
gdy małpa nie krążyła w żyłach,
a zielonej nie miałem za co ciągnąć.
Matka brzęczy całe życie: przecież
złapałeś je od nieskończonego,
dokonaj sprawy
pożytecznej
wychodzę
na prostą
(do
konam?)
Komentarze (9)
i co tu napisać....Pan Bóg stworzył ludzi na Swoje
podobieństwo ale ludzie czasem tak się zachowują że
trudno w to wierzyć....
Małpa to część adresu i przyczynek do interesu.
Podobno mamy wolną wolę...więc nie zwalaj na
Niego-dobry wiersz!
Wiersz odbieram, jako opis zmagań ideologii (teorii),
światopoglądów, tego co jest efektem naszych
rozmyślań. Wyjście na prostą - kiedyś z pewnością,
jednak przed finiszem zostało jeszcze parę "zakrętów"
:). Wiersz dla mnie na czasie, ostatnio tym żyję:).
Dzięki i pozdrawiam :)
jestem dzis na beju juz prawię godzinę i wreszczie
trafiłem na WIERSZ!
warto choćby i nawiasami ...Pozdrawiam
Pomarzylo ci sie troche refleksyjnie,,
mozna i tak,,,pozdrawiam z daleka.
W poezji można nawet dzielić przez zero :) (za
"kompletny" nawias nieotwarty się zamyka, Ty go
otwórz, a ja pomyślę o zieleni, odgadłem tylko drugą)
:)
Przewrotny wiersz, ale mnie się podobał, daję +