Bo
jak mógłbym wyrazić mój podziw i uczucie
kiedy widzę te piękne oczy
podróżując w siedmiomilowym bucie
mogłbym z Tobą kroczyć
nawet na końcu świata
wyczuję bicie serca Twego
możesz mieć we mnie męża,przyjaciela i
brata
lecz nie zostanę "kolegą"...
bo jakże to boli ,kiedy kochasz i dotknąć
nie możesz,
w jakiej sie czujesz niewoli, kiedy Twe
serce mowi prosze,
i jednoczesnie nic nie poradzisz musisz
tkwic w tym stanie
milosc zabija Twoj organizm,zapomnij jak
sie kocha Panie,
zapomnij o tym, bo kochasz za mocno i
cierpisz pozniej katusze,
nie dawaj nikomu siebie, odpusc wszelaka
pokuse,
zaloz maske by nikt Cie rozpoznal tak
bedzie lepiej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.