BO CIEMNO BEZ CIEBIE...
Kochanemu...
Ktoś zgasił światło w moim świecie
Nie wiem na jak długo ta ciemność
nastała
Nie sposób opisać jak źle mi bez Ciebie
Będę nad tym całe wieki ubolewała
Nawet księżyc się zbuntował
Nie jaśnieje na niebie
Anioł skrzydła swoje schował
Lecz nawet jego łzy nie zwrócą mi Ciebie
Oddechem płytkim nowy dzień witam
Ale z niechęcią na promienie zerkam
Nic poza smutkiem i żalem w uśmiechu
moim
Ktoś by powiedział: egoistka!
Byś może, lecz jak mam się
Wyrwać z objęć szatana
Kiedy odszedłeś mój miły...
Komentarze (3)
widac ze bardzo kochasz, nie tak latwo jest zapomniec
jakby moglo sie niektorym wydawac. to jest jak
narkotyk, uzalezniasz sie. najlepszym lekarstwem na
umierajaca milosc, ta niespelniona, nieodwzajemniona,
jest kolejne uczucie. tylko trzeba kogos porzadnego
spotkac na swojej drodze;)oby ci sie udalo
ktoś zgasił światło, ale kto inny je zapali trzeba w
to wierzyć...:) pozdrawiam
Czas goi rany.Dobrze, że można w taki śliczny
sposób,pisząc taki wiersz utrwalić rozterki i ból
duszy.Czytając go po latach, słodkim uśmiechem
wzruszenia powitamy zaklęte w słowach uczucie.:)