MIŁOŚĆ KSIĘŻYCA
Siedząc gdzieś w oddali
Patrzę jak się ksieżyc niebu żali.
Gwiazd wtypatruje na niebie
Wciąż tęskno wyczekuje Ciebie.
Samotnie otulony czarnym obłokiem
Ujrzał zięmię spowitą mrokiem.
Odkrył jej najskrytsze tajemnice
Obnażając jej piękne okolice.
Teraz kochał ją szalenie i szczerze
Swe serce jej oddał w ofierze.
Gdy dzień mu zamyka powieki
On krzyczy że ją kocha na wieki.
Tak ziemia z księżycem spleceni
Nocą czarną i ciemną otuleni,
Miłość wzajęmną sobie wyznają
Tak bardzo się kochają.
Ehhhhhhhhh...cóż to za miłość.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.