Bo potrzeba zrozumienia
Czy ktokolwiek pojąć zdoła,
Jaka szczęścia myśl moja?
To, że ja miłością świat chcę zdobyć,
To, że kłamstwa niszczą moje –
być?
Świat okrutnym mi się zdaje,
Człowiek obcym mi się staje.
Wciąż niezrozumienia wielka nić,
Nie pozwala mi spokojnie żyć.
Życie męką dla mnie będzie,
Póki szerzy się zło wszędzie.
Boże, zakończ moją mękę,
Podaj wreszcie mi swą rękę.
Ciągle tułam się po świecie,
A świat coraz gorszy przecie.
Kocham bardzo niepojęcie,
Lecz w miłości ktoś dał cięcie!
Wciąż samotnie żyję, błądzę,
Że żyć nie mogę dłużej sądzę.
Choć raz zrozumcie duszę,
Że przejść w niebyt muszę.
Komentarze (2)
Ładny wiersz, brawo!!!+
Bardzo mi się podoba :)