Bo - tęskotą jest... - Sael
Wiersz był publikowany. Próbuję psychoterapii. Jest źle: silne ingerencje w moje funkcjonowanie. Śpiewam na melodię " Komu biją - temu biją"
{Z} wInnym jestem niezbędnikiem.
- Przyświeca mi - jeden cel:
jasnym chciałbym być promykiem
bo – tęsknotą jest... – Sael.
Cymbał pusty? (– jak bębenek.)
- Ja to bardzo dobrze wiem,
(że - blask lubię) - świecidełek...
Lecz – tęsknotą jest... – Sael.
Śniłem Cię na leśnej łące...
Twe Imiona – buczał trzmiel.
(więc – pobiegłem...) – ja(k) w
gorączce...
- i (– ujrzałem - Ją...) - Sael!
Takie mialaś słodkie usta!..
- W śnie... – wiedziałem, że to sen...
(- gdym się ocknął!.. – "po
rozpustach...")
- obok... (– śmiała się...) - Sael!
Jaki chciałbym znaleźć finał?
Ty - swe oko do mnie – śmiel:
- choć niejedna jest dziewczyna
- sny... – powtarzać chcę!.. - z Sael.
20.07.2018 r.
duch piosenki ma być radosny i energetyczny - szantowy, z lesnym rozmarzeniem - na przekor marwej ciszy.
Komentarze (21)
Hehehe :-) :-) Serdeczności, Wiktorze :-)
PS. Dzisiaj Torsdag (szw., norw., duński) - czyli
dosłownie - dzień Thora. Żeby tylko jakie gromy nie
poleciały, hehehe ;-) ;-)
dziękuję Bartku. - własnie myslałem, ze to już miniony
wtorek:):)
serdecznosci - NIESKANDYNAWSKIE:):):)
Super, Wiktorze! :-) Z ciepłym uśmiechem czytałem :-)
I myślę, że to dobry rodzaj psychoterapii.
Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego, spokojnego czwartku
życzę :-)
ERRATA - JEDNAK: kto JE stracił
Ach te sny - Anno!
( ile - dziś trzeba cenić / ten tylko się dowie / kto
ją stracił)
Pozdrawiam serdecznie:):):)
to był piękny sen