Bociek
Leciał nad domem bociek
I krzyczał kle…kle..kle…
Usiadłszy na czyimś płocie
Usłyszał jak było im źle…
Więc poleciał bociek dalej
Klekocząc:kle…kle..kle…
Znów ktoś w kącie wyrzucał żale..,
Wciąż źle, źle i źle…
Więc postanowił bociek odlecieć
Po drodze śpiewał swe kle…kle…kle…
Może gdy za rok przylecę
Znajdzie się ktoś komu nie będzie już
źle…
autor
Karin1991
Dodano: 2013-09-27 10:28:55
Ten wiersz przeczytano 1046 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
oby tylko
dożyć
Ten Bosiek się zawiedzie, bo póki co kryzys trwa i
wszystkich łyka inaczej zaradna gra.