Ból miłości
Kocham Cię...
Posłuchaj mnie…
Od kiedy tylko cię poznałam
To pokochałam
I od tamtej chwili w sercu
Mam i miałam
Lecz na próżno miłość ma
Gdy z ty nią a sama ja
I przez to cierpię wciąż
Proszę więc ciebie
Powiedz czego mi brakuje
Płacze przez miłość tą
Bo ona bez wzajemności jest
A co to za miłość
Bez zgodności
Życie me wciąż traci sens
Więc błagam cię
Pokochaj mnie
Kochać wiecznie Ciebie będę
Bo głęboko w sercu cie mam
I Nie ma dnia
Bym nie marzyła
Że zobaczysz mnie
Pokochasz
Nie będę już tylko kumpelą
I tylko zostanie nam
Miłość wzajemna do nieba bram
Kochaj mnie...
Komentarze (3)
czekanie na prawdziwą miłość staje się dla niektórych
przekleństwem, czekaniem na Godota. Życzę powodzenia.
Zgadzam sie z sisy ,dodam tylko ze niespelnioa miosc
daje ogromna nadzieje na jej spelnienie
śliczny wiersz, choć trochę smutny... Miłość
niespełniona jednak też ma swój urok... Pozdrawiam:)