Bolączki
Uwiera coś Jaśka pod bokiem
i gniecie pod każdą koszulą.
Choć kręci się biedak jak może,
by nie czuć pieczenia i bólu.
Aż wkurzył się kiedyś okrutnie,
chciał wyrwać i prasnąć o ziemię.
Lecz darmo ubranie rozdzierał,
przylgnęło na amen sumienie.
autor
Nel-ka
Dodano: 2021-05-08 17:29:32
Ten wiersz przeczytano 1255 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
świetna refleksja
pozdrawiam z podziwem
:)
To prawda, takie jest sumienie, wymownie i
refleksyjnie, pozdrawiam ciepło.
świetny wiersz...sumienie uwiera i
nieprzestanie...pozdrawiam serdecznie.
Faktycznie takie swoiste erekcjato :-) Jak dla mnie -
super! :-) I mądre :-)
Pozdrawiam :-)
Nie da się przed nim uciec, to prawda...
Chyba że Jasiek jest psychopatą - taki to potrafi
niestety usprawiedliwić całe zło, jakie sam wyrządza,
"winami" ofiar...
Mądry wiersz, Neleczko.
Pozdrawiam Cię serdecznie:-):-)
Coś*
boś ten Jasiek musiał zbroić,że boli i przytłacza go
sumienie
pozdrawiam serdecznie:)
Lubię mieć rozwiązanie w puencie :). Pozdrawiam z
uśmiechem.
Takie "cierpienia"
są trudne do "przeskoczenia".
Dobre. Pozdrawiam:)
No cóż, niejednego uwiera.
Pozdrawiam, Nel-ko :)
:) Czytam jako erekcjato. Udane.
Pozdrawiam