Bolesna historia mojego życia..
Może to i wiersza nie przypomina..ale jest tym co przeszłam przez ostatni rok..
Ja dobrze pamiętam ten dzień..
to było w maju,
w tamtym roku w maju..
Tak jakoś przez Moniczkę się poznaliśmy
i w sobie zakochaliśmy..
Wiele nas dzieliło,
ale również sporo łączyło....
Minęło kilka dni
a my już byliśmy parą..
Myślałam, że to jest to..
że to jest miłość prawdziwa..
Wierzyłam, że się nie mylę..
Było nam tak dobrze ze sobą..
spacery,imprezy,kino..
Gdy się dowiedziałam, że na boku inną
miałeś..
Byłam wściekła..
Byłam zła..
Całą noc płakałam..
Czułam, że zdrady wybaczyć nie
potrafię..
Nazajutrz
dzwoniłes,przepraszałeś,błagałeś..
Obiecywałeś, że z Anią już koniec..
Wierzyłam,wybaczyłam..
I znów byliśmy razem..
Znów imprezy..spacery..kino..ogniska..
mieliśmy tyle wspólnych znajomych..
Kiedyś zadzwoniłeś..
Byłeś zdenerwowany...
wiedziałam, że coś złego się stało..
przyszłam..
nic nie powiedziałeś tylko mnie
uderzyłeś..!
Znów płakałam,byłam zła..
Obiecałam Tobie i sobie, że to juz
koniec..
I znów
dzwoniłeś,przepraszałeś,błagałeś..
Obiecałeś,że to już się więcej nie
powtorzy..
Potem mnie biłeś..
biłeś coraz częściej..
Siniaki na rękach,
nogach,
twarzy,
podbite oczy..
i łzy w oczach...
Wtedy zrozumiała, że krzywdzę siebie!
Gdybym się tak dalej bić dawała..
nie wiem czy bym jeszcze żyła...
Mam 15 lat,
a czuję się jakbym miała conamniej 60..
Teraz chce odejść..
Dlaczego mi nie pozwalasz na to?!
Ja już nic od Ciebie nie chce..
chce tylko odejść
czy to aż tak dużo?!
Proszę
pozwól mi odejść..
przecież chcę tak nie wiele...
Komentarze (3)
Powiem tylko tyle: Nie proś o pozwolenie – bądź
sobą, a taką miłość zakop i udepcz porządnie nogą.
Wstrzasający wiersz! Pełen bólu, bezradności i smutku.
. . :((
Współczuję i wierzę, że Ci się uda!
Nie krytykuje wierszy bo po pierwsze nie jestem wielką
poetką a po drugie w każdym wiersz zawiera cząstkę
autora,jednak wybacz za tę uwagę ale aż za dużo
włożyłaś z siebie w ten,spróbuj zamiast imion wstawić
np słowa "ona" "on" .Pozdrawiam cieplutko i życzę weny
:) Justyna