Borderline
Pod perfekcyjnym niebem
Będę gołębiem błękitnym
Zamknę w dłoni wszechświat
Otulę Twe serce piórkami czułości
Jutro będę umierać
W jesiennym deszczu
Mroźna jak śnieg
Sztywna jak kamień
Widzisz mój miły
Nie wiem jaki będzie
Mój poranny nastrój
Jeszcze zanim wstanie słońce
Może coś się wydarzyć
Z pogranicza
Życia i śmierci
Miłości i nienawiści
Zagubiona doszczętnie
We własnym odbiciu
Nie szczędzę czasu na chwile
Choć tak pragnę spokoju
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2022-06-23 21:54:43
Ten wiersz przeczytano 836 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Święty spokój czeka nas w niebie, a dopóki serce bije
w piersi, chcemy, czy nie, musimy z życiem coś zrobić,
żeby żyło się lżej i przyjemniej.
Z podobaniem refleksyjnego wiersza pozdrawiam
serdecznie :)
Wiersz o pograniczu - nie wiadomo, czy z pogranicza
choroby i zdrowia psychicznego, czy z pogranicza
miłości, która jest nieco podobna do stanu chorobowego
- a prozy zycia.
Pozdrawiam serdecznie.
Emocjonujący , refleksyjny wiersz. Smutek przeplatany
z nadzieją . Pozdrawiam życząc miłego dnia ;-)
Dobry wiersz, pełen emocji,
pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz bardzo kobiecy- w zagubieniu trudno o dobry
nastrój.
Świetne wersy. Bardzo dobrze oddałaś w wierszu objawy
choroby. Ciągła niepewność nie pozwala na rozwinięcie
skrzydeł na pełną ich szerokość.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mocny i uczuciowy wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.