BOŻE!
DO SIEGO ROKU WSZYSTKIM BEJOWIANOM!
W sześć dni skończyłeś swoje dzieło.
Przez wieki wciąż go doglądałeś
i stąd się przekonanie wzięło
że dzieło to jest doskonałe.
Twój zamiar się naprawdę powiódł!
Wszystko się kręci jak w zegarze:
księżyc od pełni aż do nowiu
słońce codziennie oświetla twarze.
Lecz zostawiłeś ten cud stworzony
w rękach człowieka nadzorcy dzieła
a ten się rozlazł na wszystkie strony
i chciwość go strasznie rozdęła!
Dziś odpoczywasz Boże mój drogi
drzemiesz podparty gdzieś tam
ramieniem.
Zbyt długi sen to i nazbyt błogi
- nawet nie zagrzmisz ostrzeżeniem!
Chyba już wpadłeś w rutynę Boże!
Lecz ja Ci przerwać chcę to drzemanie
bo wtedy może
przypomnisz sobie o nas Panie!
Komentarze (38)
Doprawdy, wymowne
Fakt, Bog moze byc zmeczony i zawiedziony.
Bardzo wymownie.
Pozdrawiam. :)
Bardzo mi się podoba
Doskonały wiersz.
Te słowa skierowane do Boga są wyrazem nie tylko
Twoich myśli i uczuć, ale dużej ilości ludzi.
To swoisty monlog wyrażajacy żal, napomnienie,
oczekiwania.
Anno, z pełnym szacunkiem, szczerością serca, życzę
Tobie wszystkiego najlepszego w Nowym 2024 Roku
zdrowia, radości z życia i spełnienia następnego
marzenia wydając Fraszkomat III.Pozdrawiam serdecznie.
Mam zupełnie inny światopogląd, ale wiersz jako
przenośnia troski, obawy, rozczarowania - świetny.
Pozdrawiam serdecznie :)
A jak ma pomóc, jeśli jego wyznawcy zabijają się
nawzajem?
Pozdrawiam Anno :):)
Dziś bym powtórzyła za Larisą...miłego dnia
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Przyjdzie kryska na matyska, gdy śmigłym dość nigdy
nie jest.
Pozdrawiam:)
Wymownie. Bardzo.
świetny wiersz:)serdeczności Aniu:)
Ja uważam że jest wiele takich pomocnych dłoni że
wystarczy chcieć i wszystko będzie się prostować ale
też dopuszczam myśl że kiedyś większość istot nie
będzie nawet chciało choć mogło. pozdrawiam :) :) :)
Szczęśliwie Nowy Rok nastał, życzmy sobie wzajemnie
wszystkiego dobrego a zło wyślijmy do czarta, żeby go
piekło pochłonęło :)
Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo i chyba nieco
się przeliczył...
Wolna wola przez niektórych rozumiana jest opacznie...
a świat zalewa fala krwawych konfliktów zbrojnych.
Wojny toczą się pod nosem Boga... świat idzie w stronę
zła...
Odbieram wiersz jako swoisty bunt, całkowicie dla mnie
zrozumiany.
Doskonale wyrażone zwątpienie.
Serdecznie Cię pozdrawiam z nadzieją na lepszy
świat...