O Boże, Marian serce
Piękna górska chata, dymiący komin, ogródek
z kwiatami, przy płocie dwa labradory,
które jeszcze nie mają imion (takie jak
widziałam w reklamie papieru toaletowego)
czekają, machając ogonami. Stare rzeczy na
śmietnik, Hektor do schroniska — chcę
wszystko nowe...
- Marian ciebie nie gryzie sumienie.
- Sumienie?
- Tak Marian, sumienie — zobacz, do czego
ty mnie doprowadziłeś.
- Ja!?
- Tak ty! Gdybyś nie wygrał, to nie
leżałabym tu teras. Podaj mi wodę i
słuchaj. Postanowiłam, że na Chrobrego już
nie wrócimy. Chcę się totalnie odciąć od
starego. Wiesz, bo ja zgodnie z zaleceniami
lekarza muszę wypocząć — wiec polecę z
Mariolką na Ibizę a ty podczas mojej
nieobecność ogarniesz to wszystko, co ci tu
napisałam i zajmiesz się Jasiem.
- Ja Jasiem? Niech go zawiezie do ojca.
- O Boże Marian co ty zemną robisz, serce
mi zaczyna walić.
- Dobrze już dobrze niech go przywiezie.
- Golfa to obiecałam Jolce, a sobie kupię
tego, co ta wnuczka Marriotta jeździła no
ta London czy jakoś tak po
wielkomiejsku.
- Paris Hilton?
- Chyba tak, ale poszukaj mi ją, to ci
powiem dokładnie czy to ta.
- Sekundę... Ale tu net słaby...
- Wiem — ile ja się z Mariolką namęczyłam,
żeby znaleźć ten wymarzony dom, plus Ibiza,
bukowanie przelotów, hotel itp. -
katastrofa.
- Halinko to ta?
- Tak. Poczekaj... nieźle się zestarzała...
jak się nazywa ten zegarek, co ma na
ręku?
- Nie wiem — napewno drogi... Halinko o ile
się nie mylę to ona jeździła Bentleyem czy
ty aby nie przesadzasz?
- O Boże Marian serce...
- Ok, Halinko spokojnie, nie denerwuj
się
- Marian ty mnie do grobu... Idź już, bo ma
przyjechać Mariolka, pomoże mi wybrać
dobrego chirurga plastycznego.
Cdn.
Komentarze (5)
Niesamowite przeboje...
podoba się bardzo.;)
Pozdrawiam.:)
Ten Marian to chyba jest pod stałą hipnozą ;)
Pozdrawiam :)
oj Marian ty mnie do grobu...:))) pozdrawiam z
uśmiechem i czekam na c.d.
gayby wiedział co go czeka na pewno by nie zagrał...
To się dopiero zaczyna, a co za cyrk jeszcze nas tu
czeka Czytelnicy? Poczekajmy.