Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

brak słów

Jeden z moich najbardziej spontanicznych wierszy, na kolanach w autobusie

Milczenie- wieczne milczenie...
O tym marzę
O tym śnię
Poniżenie- całkowite poniżenie...
Tak często
Spotyka mnie
Pustka- bezdenna pustka
W swoje szpony
Wciąga wciąż
Bezduszność- ludzka bezduszność
Osacza mnie
Jak rajski wąż

Tyle ludzi mnie otacza
Zaciścnięty krag serc z kamienia
Zakochani...Któż to?
patrzą się na siebie z wyzszością
Że niby sa lepsi...Bo są razem?

Z rąk do rak
Z ust do ust
Przekazują to uczucie
MIŁOŚĆ?!
A cóż to takiego?
Kilka tygodni, miesięcy
Wpatrywania się w siebie
Oddawanie się młodzieńczej
Potrzebie zaspokajania ciała
i tyle???

A więc wyrzekam się tego
Ironicznego uczucia
Jakim jest matka naiwnych
Obłudna!
Zakłamana zdzira!
Osacza każdego z nas obiecując szczęście
Radość, dwustronne upojenie
A potem odbiera wszystko to co dała
A i jeszcze więcej
Nawet życie
KONIEC
brak słów
Za bardzo boli...

luty 2005

autor

Lady in Red

Dodano: 2006-06-02 22:01:07
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »