Brzoza. Proza.
Rozkoszowała się czarem szarego, majowego
zmierzchu,
zasłuchana w zawodzenie koników polnych w
trawie.
W chłodnym, wieczornym powietrzu unosiło
się wiele
zapachów, składających się na paletę woni
wydzielanych
przez kwitnący bez i rośliny porastające
ogród.
W rozłożystych konarach dzikiej śliwki
ubranej w
śnieżnobiałą szatę, szemrał ciepły
wiatr.
Po odsłuchaniu wiadomości z telefonu,
poczuła się
jak gąsienica, którą ktoś nadepnął. W jej
sercu utkwił
okruch lodu. Zatrzepotała ogromna biała ćma
przesłaniając ostrość widzenia. Sczerniał
kwitnący sad.
Rzuciła się na trawę i wsłuchiwała się w
ciszę, aż dręczące
ją myśli nieco zbladły. Spuściła wtedy
zasłonę
na przeszłość i odgrodziła się od
świata.
Była ciemna noc bez śladu księżyca,
otaczająca ciemność
wydawała się tak gęsta, że niemal
namacalna.
Tylko nad wierzbą płaczącą przy drodze
połyskiwała
słabo, cicha, srebrzysta zimna gwiazda.
W nocy nawałnica powaliła brzozę,
która z biegiem czasu zmieniła się w
omszały pień
obrośnięty paprociami.
Tessa50
Komentarze (16)
Pięknie choć smutno...
pozdrawiam ciepło :)
:))) ale ja jestem "gupia" brzozy, brzozy przeca..
chochlik się wkradł pieruński, wybacz Tesso:)))
Bardzo ladna proza :))
Piękna proza, sosny mi żal:(((( Pozdrawiam Tesso50.
a mnie sie podoba, lubie czytac tez o tym czego sama
nie umiem opisac :)pozdrawiam
pięknie z wyobraźnią i uczuciem napisany tekst
Pozdrowienia:)
piękny krajobraz staje się ponury, kiedy
niespodziewanie nadejdą złe wieści...
Tesso pozdrawiam ciepło:)
Świetnie się czyta. Pozdrawiam
Tesso, zaskoczyłaś mnie tym razem ciekawymi metaforami
:-) brawo :-)
To dotykanie drzew... z uznaniem Tesso pozdrawiam
ciepło liści szelestem ;-))) vel atma
witam Cię Tesso, jak zwykle pięknie. A los brzozy
zmartwił mnie. Cóż każde życie ma swój początek i
koniec. pozdrawiam serdecznie.
Los brzozy i peelki tak do się podobne, że aż płakać
się chce. Dobre opowiadanko.
Piękną prozą piszesz...
POzdrawiam :)
Tesso,dopiero teraz przeczytałam Twój komentarz.Chcę
powiedzieć że masz wielkie serce pisząc tak o swojej
wnuczce,ona ma wielkie szczęście będąc bohaterką
czegoś tak niezwykłego.Serdecznie pozdrawiam.