Brzydcy
110 lat temu- 15 kwietnia 1912 roku "Titanic" zatonął na Atlantyku.
Oni wciąż trzymają się za ręce
niezmiennie,
a gdy okoliczności zmuszają, piszą listy do
siebie codziennie.
To nie ich historię pokazano,
bo mogli skraść show dla Jacka i Rose?
Sędziwi Ida i Isidor Strausowie zginęli w
najpiękniejszą kwietniową noc.
On nie chciał się sprzeniewierzyć zasadzie
pierwszeństwa ratowania kobiet i dzieci,
Ona ustąpiła innej miejsce w szalupie,
bo życie i śmierć tam gdzie mąż.
A dziś świadome swej piękności,
pęcznieje, bo lubi być poza zasięgiem.
Mówi najprościej miłości kolażem.
Fale nie są umarłe, lód jak wino syci"
w złotych kwietnia pokojach.
Ono wciąż bije w myślach i bzach,
bo serce ważniejsze od gwiazd.
W rejs wyruszyć znów,
wsiąść do przyjaznej łodzi snów.
W fantasmagoriach się pogrążyć.
To co niemożliwe przeżyć.
Trzeba się spieszyć by zdążyć,
kiedy wzejdzie nów.
https://youtu.be/A_7Ct_hVZO0
Komentarze (35)
Tak postękują prawdziwie kochający. Razem na dobre i
złe. Udanego i miłego dnia:)
Piękny wiersz Aniu o miłości do końca i wielkich ich
sercach...ciepło pozdrawiam.
piękny wiersz
pozdrawiam serdecznie
Niezwykły wiersz, tak jak miłość tych dwojga.
Bardzo ciekawy, dobry, życiowy wiersz, dobrze, gdy
ludzie są ze sobą do końca, tylko też dobrze, gdy
odchodzą w innych okolicznościach, choć tutaj te
okoliczności świadczą o ich człowieczeństwie, o chęci
ratowania innych, oboje byli pięknymi ludźmi, jak
widać.
Pozdrawiam serdecznie, Aniu, z dużym podobaniem dla
wiersza.