i bu prom
Amen
to na początek dnia
dziś każdy owoc zrani duszę
może tylko zimny powiew
skandynawskich okien
oczyści zbłąkane żagle
gniew wędrujących słoni
niesionych bielą pajęczyny
topi lęk w morskich falach
nie pytam o wczorajsze wspomnienia
mgły opadły zabrało tylko psa
wierność zagubiona w odgłosie morza
tajemnica ludzkiego bólu
rozumiem świat tylko o poranku
wieczne pragnienie szczęścia
odpływa na krze
w oddali słoń pies
i świadek prawdomówny
Komentarze (5)
wieczne pragnienie szczęścia
odpływa na krze ..
szkoda i żal pozostanie ..
Świadek prawdomówny - osoba bliska, która sprawiła ból
- odeszła a wszystko w krajobrazie fal morza. Ból
pewny jak Amen ...
Co Autor miał na myśli. Bóg słoń lub pies wie tylko.
Amen na początku dnia to coś nowego, bo zwykle Amen
kończy sprawę.
Marku, dzisiaj musiałabym tu wkleić cały wiersz...
:)
Dobrze jest być prawdomównym, zwłaszcza, gdy się
jest świadkiem