Budzę się
Są takie oczy
W których księżyc roztacza swoje lica,
ptakiem nocy
Rozbłyska tysiącem barw, osadzony dar
W cichej głębi oceanu błękitnych par
Oblewa mnie deszczem pulsujących doznań
Ekstrakt z rozkoszy, zakorzenionych w ciele
wahań
Ulegnę słowu twemu, nim otworzysz usta
I niczym galopem ekstazy, owładnie mną owa
rozpusta
Rozproszę myśli w przestrzeni, podniebnego
świata
Rozkwitnę, rozkwitnę magią kochanego
kwiata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.