Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

burza

już nie krzyczy

brwi zmrużone
wciąż zaciśnięte pięści
jak po walce z godnym rywalem

nienawiść kapie cienką strużką
na płytę chodnika

bezradność ocieka krwią

sine powieki zamykają się płaczem

potężny samiec użył siły

zostawcie go

autor

kamykow

Dodano: 2013-11-22 20:07:05
Ten wiersz przeczytano 1205 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

misiaczek1985 misiaczek1985

Jeżeli krzyczała tak jak napisałeś to widocznie jest
dobrze jej z tym, że jest krzywdzona.Sama musi
wiedzieć, co dla niej najlepsze nikt jej nie
pomoże.Sama musi umieć sobie pomóc.Nie wiem ale wydaje
mi się, że mało tajemniczy jest twój wiersz.Ale pomimo
to zo0stawiam punkt.Pozdrawiam serdecznie.

kamykow kamykow

Nie możemy pomóc. Ludzkie dramaty i wybory.

MEG MEG

Jak pomóc? Czasem bywamy bezsilni...

lilitH lilitH

taka chora i destrukcyjna miłość dotyka niestety
bardzo wiele kobiet :( świetnie to ująłeś w tym
wierszu

kamykow kamykow

Bardzo dziękuję za komentarze i odwiedziny. Ta
historia przytrafiła się. Pozdrawiam. Nie jest to o
mnie.

karl karl

Tej miłości jest zbyt dużo
Pozdrawiam serdecznie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »