butelka
złośliwa ziemia
ucieka spod nóg
spadają drzewa
koronami w dół
brzemienne słowa
dudnią ołowiem
toczą się po drodze
kwadratowe głowy
dzień sunie do nocy
chwiejnym warkoczem
czas na dnie zasypia
łagodnieją oczy
...
zbierz szkło
Komentarze (27)
Miewam tak bez butelki. Bliskie mi są Twoje wiersze.
Pozdrawiam Cię Li_Lu. +
Ciekawie.Wiersz dobrze oddaje stan po kieliszku.
Pozdrawiam:)
Dobrze oddany temat, zatrzymuje :)
Ciekawy - refleksyjny. Pozdrawiam :))
Metaforyczny i bardzo udany wiersz według mnie:)
Pozdrawiam.E.
Ładne :)
Przesadzone picie alkoholu. Dobrze to wiersz oddaje.
:)
Teraz widać gdyby nie wynaleziono
szkła...
problem alkoholowy byłby z głowy
Pozdrawiam serdecznie
Dodrze opisałaś stan po...butelce:)
Aby poprawić wiersz to musisz nacisnąć edycja i
ponownie edycja na pewno się uda ja tak robię:)))
Dobrze oddany "butelkowy" stan. Pozdrawiam, Li_Lu
Wprawdzie..miałam na myśli kieliszek...ale dzięki:)
Poprawię jak mi się uda..wejść w te opcje :) Miłego
dnia.
Ciekawie. Skoro butelka pękła to może "zbierz szkło"?
Miłego dnia.