Była sobie firma
Śnił mi się koszmar
Wywozili mnie z firmy na taczce
Obudziłem się zlany zimnym potem
i odetchnąłem z ulgą
Nie na długo
Leżałem w samych skarpetkach
autor
Teycośty
Dodano: 2020-04-10 09:48:26
Ten wiersz przeczytano 716 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Dobre pozdrawiam
Romantyzm w każdym słowie :-)))
*Puszczenie w skarpetkach* - adekwatne do obecnej
hmm... powiedzmy, pandemii.
Super miniatura, Tejcośty!
Każdy dopowie sobie, to co wyobraził
Pozdrawiam :)
Dokładnie. Z etatu przeszłam na pół. Do skarpetek
jeszcze daleko. Ale mała panika z tyłu głowy już jest.
Pozdrawiam @
No cóż, chyba nic przyjemnego zostać w samych
skarpetkach.
No a na dodatek to można coś przeziębić:)
Skłaniasz do refleksji.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego Dobrego na owe święta.
Marek
można sobie dopowiedzieć własny scenariusz...