Byłem premierem
Ostatnio sobie sam już nie wierzę.
Przede mną była przyszłość świetlana,
już mi mówili „panie premierze”,
w Sejmie krzyczeli „kochamy pana”!
Już mnie cieszyły liczne wojaże –
te oficjalne, do krajów dalekich.
różne zaszczyty i apanaże.
Już rozdawałem ministrom teki,
I chociaż strzegli mnie BOR – owiki
szacunek wielki miałem u ludzi.
Rosły w rankingach moje wskaźniki
i właśnie wtedy ……. zadzwonił budzik.
J.L. 4 luty 2013
Komentarze (17)
Oj ten budzik, a tak mało brakowało do prezydenta.
Pełno w Twoich słowach przewrotności, radości i
optymistycznego ostrzeżenia... :) Pozdrawiam