Byliśmy (tacy obłędni) chociaż...
Byliśmy jak dwa
błędne ogniki
ale to tylko
jak dla siebie
bo jak dla kogo
a takich było
jak na kopy
(nawet naszych
kompanów)
to byliśmy jak
dwie przybłędy -
na co komu
tacy potrzebni.
No to już
nie jesteśmy.
A tak chciałoby się
wszystkiemu zaprzeczyć
wszystkim powiedzieć
że jesteśmy tacy obłędni.
A tu nawet nie wiem
gdzie jesteś (poza tym
że już daleko) i nie wiem
gdzie ja sam jestem.
Komentarze (3)
uhaha
I o czym tu z Tobą prawić, kiedy Ty nawet nie wiesz co
to jest paradoks. I żeby tylko nawias (interpunkcyjny
znak /wyodrębniający/) był dla Ciebie przeszkodą nie
do pojęcia, pewnie byłbyś najszczęśliwszym człowiekiem
na świecie. A tak to jesteś, ale tylko szczęśliwie
ograniczony. Ale to zawsze coś, przynajmniej dla
Ciebie. W końcu niewiedza bywa też błogosławieństwem.
Gratuluje Ci.
Tytuł mówi za cały wiersz: byliśmy (czas przeszły)
chociaż jeszcze jesteśmy (czas teraźniejszy). No i
jeszcze ten nawias w tytule. Słowem: poplątanie z
pomieszaniem nieudolnie udajace jakąś głębię
filozoficzno-egzystencjalną.
aga88
Cieszę się. Chociaż nie wiem czy można się cieszyć z
tego o czym mówi wiersz. Ale jak to mówią, jak się nie
ma co się lubi, to się lubi co się ma.
W pewnym sensie ja też się odnalazłem, może nawet w
tym co (teraz) robię. Pozdrawiam