Bystre...
w samochodowym odbiciu twoich myśli
nie uraczą spojrzenia (bystrych) oczu
dotyk już mniej boli i włosy mają inny
kolor
to nie ten tańczący sen
przejdźmy szlaku kawałek patrząc na ręce
chwytałem pustkę ciągnąc cię pod górę
dwa kroki jeszcze i spłynie szczyt tarnicy
do twoich butów znoszonych moimi
pragnieniami
to nie cud wkracza w znikające słońce
caryńska migocze ostatkami wiernych
czas zapomnieć o tym co było tobą
schodzę powoli łapiąc źrenicami zmrok
bieszczadzkie nie tak odległe wspomnienia...(pożegnanie z Dortą S)
Komentarze (37)
heheheheheeee:)
Piękno wspomnień, tak rzadkie dzisiaj. Bardzo to sobie
cenię. Nawet cierpieć trzeba z klasą... i piękny
wiersz.
Gdy popatrzysz z połoniny na Łomnicę,na tą
przestrzeń,na zieloną okolicę -wiersz sam spływa
smigielskim ruczajem i każdy nad nim przystaje.
Bieszczadzkie klimaty i wspomnienia, szkoda, że tylko
wspomnienia. Plus, zrodziły bardzo dobry wiersz:)
Szkoda, że to już tylko wspomnienia...tak jakoś smutno
sie zrobiło...
Ładnie napisałeś,a mnie ...smutno jakoś. Pozdrowienia
dziękuje wszystkim za trafne uwagi i pomoc w nadaniu
ostatecznego kszałtu wiersza...(tytuł Krzysztofie masz
rację powinien ulec zmianie...)..pomyslę wieczorem
teraz szybka kawa i powrót w 35 stopni gorąca...do
siana)uroki wsi
Piękno, malowane trafnym, sugestywnym słowem zniewala
i zachwyca.
To wiersz z gatunku tych, które zaczynając czytać,
czytelnik nie potrafi przerwać w połowie - jest
zniewolony po ostatnie słowa.
Mogę ubolewać, że jedynie jeden plus tylko
przysługuje!
Sugeruję jednak zmienić tytuł, albo w drugim wersie
użyć synonimu "bystrych oczu".
Widoczne i rażące podobieństwo następujących po sobie
powtórzeń!
pierwszy wers w drugiej strofie mówił do mnie: "szlaku
kawałek", a nie "kawałek szlaku".
Proszę to sprawdzić.
Wiersz cudowny, cieszy mnie wysoki poziom autora,
który się utrzymuje!
Wędrówka szlakiem wspomnień...jest niezwykle urocza.
Pozdrawiam.
Lubię łażenie po górach... ciekawe wspomnienia ... :)
Genialne po prostu!
jakie piękne wspomnienia:)
A dla mnie najbardziej spodobał się ten fragment
,,schodzę powoli łapiąc źrenicami zmrok".
wspomnienia z duszy płynące dlatego robią wrażenie
Oddałeś siebie wspomnieniom:) Piękny wiersz.