Bystre argumenty
Czasami trzeba morzem ciernistych, kąsających cytatów być.
Wedle kąsających reguł wszystko układa
się
a ja tego nie żałuję
nie jak słońce na gęsto
słońce pod każdym względem zdziczałe
i ślepe na bystre argumenty
na te które rozciągały grę
tę co jak kropla potrzebuje
jak ona siłuje się z klęską
spoglądając na rozgniewaną skałę
rozpakowującą krwiste prezenty
autor
kenaj262
Dodano: 2013-03-21 11:58:42
Ten wiersz przeczytano 673 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Lubie Twoje wiersze:)+
czasami trzeba być morzem ciernistym, kąsać cytaty//to
po ułożeniu kolejności wyrazów, by uniknąć bełkotu,
ale jak morze może być cierniste? trudno jest to mi
sobie wyobrazić, ale powiedzmy wyobraziłam
Wedle kąsających reguł wszystko układa się
a ja tego nie żałuję
nie jak słońce na gęsto//
jeśli wszystko się układa - to jest czego żałować?
słońce na gęsto? - a jaką ma konsystencję? powiedzmy
zagęszczone barwy, temperatura powyżej normy i co
jeszcze?
czy to jest papka?
słońce dzikie i ślepe na bystre argumenty - brzmi
bardzo dziwnie...
Nie chce mi się analizować całego wiersza
Wiersz coś mówi, nawet wiele, jest jednak zapisany
bardzo nieczytelnie, gdyby uporządkować myśli, napisać
trochę swojskim językiem prawdopodobnie byłaby to
dobra poezja, w takim układzie nie do przetrawienia
Świetny wiersz, Kenaj. Tylko przestawiłbym szyk w
pierwszym wersie : Wszystko układa się wedle (według)
kąsających reguł. Pozdrawiam. I pisz chłopie, pisz.
Tylko patos odmierzaj pipetą. Pozdrawiam
Jeśli nie produkujesz tych niby wierszy z automatu, to
chyba masz jakiś niepohamowany słowotok, który
natychmiast musisz przelać na papier (klawiaturę). I
to codziennie.A co ciekawe: słowotok Twój ogranicza
się właściwie do kilku słów,które "przerabiasz" wraz
z nowymi.
Ja jednak pozostaję przy swojej opinii, że to dzieło
automatu zwanego "Poeta" (link do niego już
kilkakrotnie podałem).
Kiepsko też uzasadniasz to w jaki sposób je
komentujesz. Z przyzwoitości nie przytoczę kąsającego
porównania.
Nikt Cię nie zmusza do codziennego komentowania ich.
A co? Tak nie jest? To Ty ciągle zanudzasz nudnymi
słówkami jakby sie Tobie płyta zacięła. Czy tego nie
widzisz czy tylko udajesz? Zresztą kończę tą dyskusję,
która do niczego nie prowadzi. Pozdrowionka pokojowe z
Gdańska.
Przynudzasz z tym programem, jak trzylatek strzelający
szufladami.
Mam do Ciebie prośbę. Nie przeinaczaj mojego nazwiska,
a po drugie jeśli chcesz się do mnie zwracać, to
najlepiej po imieniu.
Na ostro jedynie tylko kąsający
Niczego samodzielnie nie tworzący
Bo to nie sztuka słów użyć paru
Wiersz z programu pozbawiony totalnie czaru
Ból lepiej przemawia niż lukrowane chwile.
No cóż. Dyskutować jak chcesz, to potrafisz sensownie,
ale twory nadal tworzone automatycznie z nudnymi
słówkami. Bieda z nędzą. Po prostu nudzisz i tyle. Kup
sobie może słownik języka polskiego, bo ten który
posiadasz, to jakaś kąsająco nieociosana i nie krwista
wersja skrócona słownika.