bywa
bywa
że jedno spojrzenie
pochodnię w sercu rozpali
wywoła oczu lśnienie
i zniknie z odpływem fali
bywa
że spojrzeń tysiące
nie wzbudzą w sercu płomienia
jedynie słowa drwiące
zastygną w półmroku cienia
ale bywa też
czasami
że spojrzawszy
pod rzęsami
dostrzegamy klejnot ów,
co jest sensem naszych snów
i już innych oczu blaski
nie doznają serca łaski
w jasyr biorą nas
na wieki
tłocząc jasność
pod powieki
kiedy oczu tych blask znika
w sercu rzewna drży muzyka
dusza staje nam się tkliwa
bo kochamy.Oj, ...tak bywa.
Komentarze (13)
baaardzo ładny :)
Bywa Bombonierko, bywa! czasem tylko spojrzysz
i...już!!
Pozdrawiam serdecznie :))
Niestety, a moze stety, mi tez sie zdarzylo
jak widać różnie to w życiu bywa,
Milosc jest jak diament. Jest uczuciem wiecznym.
Piekny wiersz,
Pozdrawiam cieplutko.
Ciekawie napisany,o miłości bez użycia słowa
miłość-świetnie!
errata
jest Fora
powinno być Budowa wiersza
--||-- -tzn też regularność
:)))
Myślisz sercem, kochasz rozumem i ...to ma sens!
Fora oddaje klimat: od pół (regularność), przez taką
co niby nie ale jednak jest --||-- , do doskonałej
harmonii (to już nie jest akord eonu - chyba
zrozumiesz). Wiersz: prima sort.
Użyłaś zwrotu "na wieki" a ja ogłosiłem: "Koniec
Wieczności" - sorki.
PS cd w dodane wczoraj
Klejnot, jeśli prawdziwy, nie straci blasku :)
Pozdrawiam Autorkę.
Witam karmelku**
dusza staje się tak tkliwa
mój kochany aż tak z Nami bywa...
pozdrawiam serdecznie:)
Tak bywa. Tylko dlaczego ten klejnot z upływem czasu
zawsze traci blask? Pozdrawiam
Tak bywa. Tylko dlaczego ten klejnot z upływem czasu
zawsze traci blask? Pozdrawiam
Bardzo ladny wiersz :)