Bzdury
Pada w mur
I stek bzdur
Głową w stół
Nogą w dół
Zaginiona w czasie
Czy odnaleźć da się
Dziewięćdziesiąt w pasie
I portrety w prasie
W dywan zawinięta
Bluzka jej pomięta
Rana świeżo cięta
Cios ten zapamięta
Chłodem wieje rano
Wszystko jej zabrano
Za poduszkę siano
Błoto z wodą dano
Śni o jasnym niebie
Błękit jak marzenie
Tylko koni rżenie
Nie poznaje siebie
Pada w mur
I stek bzdur
Głową w stół
Nogą w dół
Komentarze (2)
Ciekawe i z namysłem.
Refleksyjnie o niemocy wydostania
się z kręgu życiowych udręk.
Pozdrawiam:}