Cała Ja...
Siedzę,
Obok mnie pełno szkła,
Puste szklanki, butelki,
Porozbijane na malutkie kawałeczki.
Siedzę,
Samotna, opuszczona, niekochana,
Jak pusta ściana grobowca,
Nicość ogarneła całą mnie.
Siedzę,
Taka silna,a tak bezradna,
Pełna chęci do życia,
A tak bardzo monotonna.
Siedzę,
Tutaj sama, a tam z JEDYNYM,
Myślami zbłąkana,
W labiryncie szczęścia.
Siedzę,
Zapomniana jak zwiędła róża,
Pomięta, zdeptana, zamarła,
Niekochana jak bezdomny pies.
A ja wciąż siedzę,
Wpatrzona w przyszłość,
Jakby to co za mną
Nigdy nie miało miejsca.
Ciesząc się smutkiem,
Radując cierpieniem,
Bo może to najpiękniejsze chwile,
Które spotykają mnie w życiu?
Taka właśnie jestem...
Taka sztuczna, a tak prawdziwa,
Taka bezduszna, a tak uczuciowa,
Taka zwyczajna, a tak wyjątkowa...
For You... ;**
Komentarze (1)
Kobieta zmienną jest... chciałoby się rzec. Ciekawie
napisany wiersz. Pozdrawiam