Całe życie grasz
Grasz jak zawodowy gracz,
ale nie widzisz swoich wad.
Mówiłeś, że mnie kochasz,
lecz kochałeś także ją
podobną do mnie.
Nie potrafisz zapomnieć.
Wciąż czuję smak Twoich ust,
jesteś w mojej pamięci.
Na każdym kroku potykam
się o Twój cień.
Jak mam Cię wymazać z moich
snów i wspomnień?
Spaliłam wszystko co mi
zostało po Tobie ale
wciąż siedzisz w mojej głowie.
Komentarze (3)
Oj łobuz z niego-jak on tak mógł.Pozdrawiam
trudne to, lecz trzeba się pogodzić. Takich miłości
jeszcze będzie w twoim życiu krocie. Każda będzie
wielka i nie do zapomnienia. To nieprawda, czas leczy
rany i nie zostaje śladu.
wiersz smutny...pełen bólu...i jak mamy życ z takimi
draniami...na szczęście że nie wszyscy są tacy...