*Carpe Diem*
ehhh i w nim i w niej ....
mówił ...
Już nigdy Cie nie uderze
Gdy puchnęły jej policzki
mówil ...
Już nigdy nie tkne alkoholu
Gdy zataczał sie na ulicy
mówił...
Już zawsze będę Cię kochać
gdy zdradzał z inną mówiąc jej to samo
mówił ...
Będzie dobrze
gdy walił się cały świat pod stopami
mówiła...
Będę silna
Stojąc na parapecie myśląc o skoku
mówiła...
Będę sobą
Udając swój cień na ścianie
mówiła...
Będę miała piękne ciało
Przecinając skórę ostrzem stali
Mówiła
będzie dobrze
Gdy wszystko traciło sens
Mówiła...
nigdy więcej
sprzedając sie za grosze
Mówili...
jutro bedzie lepiej...
dla nich obojga jutra już nie ma
odeszli są szczęśliwi...
jest pewnie cząstka mnie...
Komentarze (1)
Naprawde daje do myślenia i wzrusza. Bardzo mi się
podoba. Uważam, że jeden z lepszych, które czytałam...