Chciałabym w ciszy kochać
życie to garść tęczowych marzeń
tyle nieprzespanych nocy uścisk dłoni
lubię gdy rankiem słonko zagląda
wtedy nie żal wyjść z pościeli
próbuję zebrać myśli rozrzucone
kiedy ptak słodko zaśpiewa
mam znowu cichą nadzieję na
marzenia kolejne by zapamiętać
nic nie trwa wiecznie wybaczam
naprawdę nie wiem czy malarz namaluje
gdzie się spotyka taką miłość kto wie
w oczach blask rozkosz uśmiech milczenie
nie chce zbyt wiele tylko dogonić czas
próżny trud popatrz czasem jedno słowo
teraz tylko cisza myśli odrodzenie
skąd wiem że kocham z każdej myśli
one prowadza wciąż do ciebie.
Komentarze (8)
Pięknie o miłosnych pragnieniach, marzeniach, o
oczarowaniu sobą, z podobaniem pozdrawiam ciepło.
Piękne pragnienie i wspomnienie uczuć, które chciałoby
się by wróciły...a może jeszcze raz...pozdrawiam
kolorami wiosny MAGNOLIO :)
Ż podobaniem wiersz pełen pragnień i marzeń.
Pozdrawiam serdecznie.
6: marzenia kolejne 'pro' wadzą
Stosunkowa prosta treść, wyrażająca pragnienie
kochania w ciszy oraz refleksję nad ulotnością życia i
marzeń. Podkreśla wagę chwil obecnych i cichej nadziei
na spełnienie miłości.
(+)
(*nieprzespanych) a dalej za dziewczynami:) Pozdrawiam
serdecznie Magnolciu:)
Zakochani są sobą oczarowani Wiersz czytałam z
przyjemnością i podobaniem. Pozdrawiam radośnie z
uśmiechem:)
zgadza się- wszystkie myśli są przy ukochanej osobie.