w chmurach
unoszą się w noc wysoko
nad świerków pieśń i dębów cienie,
ciała od mrozu szorstkie tocząc
w bruzdami śniegu spienioną ziemię
i w noc, na przestrzał wykutą bramą
płyną obłoki gwiazd i planet,
jak kontynenty niezbadane
nim snem błękitnym znów się staną
autor
pseudonim
Dodano: 2007-07-29 12:59:32
Ten wiersz przeczytano 802 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Piękny obraz namalowany słowami i... bardzo ładnie
napisany wiersz.