Chory sen...
Szkarłatna krew na rękach w moim śnie...
Podobno to symbol nieszczęścia...
Łzy płynące z oczu, w ustach gorzki
smak...
Rankiem blada twarz... Niewyspanie...
Zadaje pytania, czekam na koniec...
Na zapomnienie i kres tych obrazów...
Niech w końcu znikną raz na zawsze...
Dość mam tych nocy...
Niech czas ukoi lęk... Na zawsze...
Komentarze (1)
sny sa odzwierciedleniem naszych marzen, naszej
podswiadomosci... podoba mi sie ten wiersz, lubie cos
abstakcyjnego cos magicznego:)