Chwila
Karo
Zaciskam dłoń
Pusta
Kalkulowana chwila samotności
Niezręcznie stawiam pierwsze kroki
Sam
Sztywny kark po przebudzeniu
Głaszczę diamentową maścią wspomnień
Nerwowo wgryzając się w czas
Do wieczora
Do snu
(Odwieczny towarzysz długich dni
Wprowadza w płuca ukojenie)
Delikatnie stąpając pośród obcych ludzi
Oczekuję nadejścia czarownego świata
I chciałbym wstrzymać oddech
I wytrzymać tę chwilę
Zmieniam swój świat wbudowując w jego czas
granice
Trwając pomiędzy nimi
Odgradzam chwile dobre od tych
Które chciałbym zapomnieć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.