Chwila zadumy i troski
Dla tych które powinny być Kochane
I kończy się noc lecz jeszcze ciemno.
Kłopot zaczyna oddech chwytać,
Kłopot jest z Tobą albo ze mną.
A kiedy już zaczyna świtać
A potem szybko dymu łyk,
Zaspaną kawą nos przypali.
W odmęty świtu szybko myk,
Do sklepu, biura,w tłum, na fali.
Tak więc przychodzi już szesnasta,
W miasto, za miasto, lub do miasta.
Ulica, sznur i zgiełk i korek,
Zmartwienia , troski, pełen worek.
A że nie będzie obiadu na czas.
A że to życie i tak dalej... .
A że już dawno nie ma nas.
A Pan i władca ,nie nie szalej.
A Ty, gdzie jesteś Królu stada?
Siedzisz w fotelu mecz oglądasz?
Na kłopot patrzeć nie wypada?
Kłopot sam z siebie źle wygląda?
Codzienny kłopot dba o Ciebie,
Chociaż popatrzy ciężkim wzrokiem.
Po to byś poczuł się jak w niebie,
Chodzi za Tobą wiernym krokiem.
Codzienny kłopot pierze twe gacie,
Rano już smaży jajecznicę.
Problemy troski to co tracisz,
A wspólnych przeżyć nie wyliczę.
Wieczorem spełni obowiązek,
A Ty już stękasz ze zmęczenia.
Oko przymykasz chrapiesz wyjesz,
Mordę wykrzywiasz potem gnijesz.
Ranek czy wieczór bez różnicy,
Kogo obchodzi czy coś czujesz.
Marzysz narzekasz po próżnicy,
Król stada znów Cię dziś opluje.
Jest tak jak jest a nie inaczej,
Królowi już wiruje w głowie.
Sam nie wie co to wszystko znaczy,
Zrobi na złość swojej połowie.
Codzienny kłopot łka w kąciku.
Więc pomyśl nieraz o nim draniu.
Niech sam nie siedzi przy płomyku.
Nie jesteś draniu na wydaniu!
Na dziś to życie dalej trwa,
Codzienny kłopot ma swą duszę.
Ciągle się martwi kocha dba,
Kłopot kłopotem być nie musi.
Kłopoty te imiona mają?
Kobiety pełne są sekretów.
Lecz przecież zawsz nas KOCHAJĄ!
Więc Je przepraszam za facetów.
Komentarze (3)
Komentować nie będę , ale zostawiam plus...Wiersz
warty na pewno przemyślenia ze strony mężczyzn...
Nooo, na takie słowa trudno nie zareagować. Jakie
życie jest każdy wie, ma zabarwienie zielone, czarne,
czasem różowe. Temat ciekawie ujęty, ostro jak diabli,
czyli wiersz interesujący :) Nie mogę jednak pominąć
rażących błędów: odmęty, poczuł, wiruje w głowie, poza
tym kilka literówek, ale to już sam popraw.
Powiem Arturze, że gdy zobaczyłam Twoje dzieło to się
przestraszyłam.... takie długie, ale coś kazało mi tu
zostać, przeczytać. Oddałeś hołd niedocenianym,
skromnym kobietom wyłuskując te wszystkie nasze
codzienne sprawy. Dziękuję. Pozdrawiam